Forum Forum klanu TyD Strona Główna Forum klanu TyD
Forum klanu Tyd i wszytko z nim związane.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy ;]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klanu TyD Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiniec
Nekromanta



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Sob 11:40, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. ( kombinuje Stefan)
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko,
a w drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu.
Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Na kasie stała zajebista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował,
a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę
po tentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.......Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,
z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zaje*ista laseczka,
trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie a
u niej trochę zabradziażyliśmy. Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pierdolisz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.



Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
-Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
-O tej porze to 20.
-A za 15 nie da rady?
-Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
-Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
-Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek
a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli
i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
UFO[PL]
DH aka BOT



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 12:13, 14 Kwi 2007    Temat postu:

hahahah dobre kawaly Very HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shando
Bies Podziemi



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 12:16, 14 Kwi 2007    Temat postu:

gada jasiu z kumplem na gg
Kumpel mu opowiada jaka wczoraj mial beke
-Sluchaj jasiu byl u mnie kumpel i dzwoni domofonem ja podnosze sluchawke a on sie pyta
-piotrek gdzie jestes
na to jasiu hahhahahah
-ee a gdzie byles ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiniec
Nekromanta



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 9:50, 02 Maj 2007    Temat postu:

Przychodz facet do sklepu i mowi(1 dzien )
- Poprosze karme dla kota
-nie moge panu sprzedac karmy bo nie wiem czy pan ma kota
(za 20 min przyprowadzil kota i sprzedawca sprzedal mu karme)
(Drugi dzien)
- Poprosze karme dla psa
-nie moge panu sprzedac karmy bo nie wiem czy pan ma psa
(za 20 min przyprowadzil psa i sprzedawca sprzedl mu karme)
(Trzeci Dzien)
-(przychodzi z workiem do sklepu) wloz pan tam reke i co miękkie??
-tak........
-A śmierdzi??
-o qrwa.. rzeczywiscie!!
-to daj mi pan papier toaletowy
Very Happy



Pwenego razu idzie sobie Krzysiu Ibisz i naptyka na swojej drodze jednego ze swoich fanów...
Fan do Krzysia:
-Jestem twoim najwiekszym fanem,masz zajebiste programy...no normalnie jesteś super!!!
Krzysiu zaskoczony odpowiada:
-No dzięki stary,bardzo się ciesze,że ci sie podobają..!!
Fan:
-Wiesz skoro cię już spotkalem to zrobie coś dla ciebie...
Krzysiu:
-Nie no naprawde nie musisz,bardzo ciesze sie ze podobaja ci się moje programy ale naprawde nic nie musisz robic...
Fan:
-Obiecuje,że zrobie dla ciebie chociaż jedna rzecz i juz sie mnie pozbedziesz!!
Krzysiu pomyślał,zastanowił się i przytaknął pytając..
-A co byś chciał takiego zrobic??
A fan z uśmiechem na twarzy odpowiada:
-Zrobie ci loda i się mnie pozbędziesz..
Ibisz zaskoczony propozycją zgodził się....oboje znaleźli ustronne miejsce i fan wkroczył do akcji.Po chwili fan zaczyna coś mruczeć robiąc mu loda..
-Mmmmmmmmm
Idzisz mowia poddenerwowany:
-Cicho bo nas ktos usłyszy...
Fan dalej:
-Mmmmmmmmmmm
Ibisz zaczyna się denerwować i mówi:
-Zamknij się bo jeszcze ktoś cię usłyszy i bedzie źle!!!
Fan dalej:
-Mmmmmmmmmm
Krzysiu sie wkurwił i się pyta:
-O co ci kurwa człowieku chodzi..??!!
A koleś krzyczy:
-MAMY CIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stasio
Władca Ognia



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrK-NH

PostWysłany: Śro 10:13, 02 Maj 2007    Temat postu:

Hhaahahahahaha
anub ten ostatni kawał to pwnd :DDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiniec
Nekromanta



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Pon 13:04, 04 Cze 2007    Temat postu:

Gość w eleganckiej, drogiej restauracji zauważył, ze kelner, który prowadzi ich do stolika ma w kieszeni łyżki. Z początku nie zastanowiło go to, ale gdy usiadł przy stoliku, zobaczył, ze kelner obsługujący jego stolik również ma łyżki w kieszeni. Inni kelnerzy na sali także. Poprosił kelnera bliżej i spytał:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
Kelner odpowiedział:
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, ze średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu. Przez co trzeba iść do kuchni i przynieść świeżą. Dzięki temu, ze mamy łyżki pod ręką zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70.3%.
Klient zdziwił się, ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy spodniach cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do paska, a drugi znika wewnątrz rozporka. Zaciekawiony przywołał kelnera i zapytał: Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner:
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale skoro pyta pan, to wyjaśniam - również ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan mam go przyczepionego do ... no wie pan. Gdy idę do toalety, To rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszkiem, dzięki czemu, po oddaniu moczu nie musze myc rak i wydajność wzrasta o 30%.
Gość pokiwał ze zrozumieniem głową, ale zaraz wyjawił swą następną wątpliwość:
- Dobrze. Rozumiem, ze wyjmuje pan łańcuszkiem, ale jak można się nim posłużyć do schowania? Jak wkłada się go z powrotem ?
- Nie wiem jak inni, ale ja łyżka.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjebiarz
Tauren



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łąka

PostWysłany: Pon 14:13, 04 Cze 2007    Temat postu:

lol ;p ;] Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stasio
Władca Ognia



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 528
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrK-NH

PostWysłany: Pon 14:17, 04 Cze 2007    Temat postu:

Anubis ty mistrzu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiniec
Nekromanta



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Wto 21:57, 12 Cze 2007    Temat postu:

Jest Rusek, Niemiec i Polak na bezludnej wyspie. Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnie każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili.
Rusek:
- Chcę wrócić do domu!
Niemiec:
- Chcę wrócić do domu!
A Polak:
- Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy!


Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.
- Co to jest? - pyta
- To są banany - odpowiada sprzedawca
- U nas to są taaaaaakie banany!!
Potem pokazuje na pomarańcze i tak samo pyta się. Sprzedawca odpowiada, a on na to że u nas to są taaaaaakie pomarańcze. Sprzedawca lekko wku**iony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta się.
- Co to jest? I pokazuje na morele.
Sprzedawca już mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wyśmiewa go i pokazuje, że u niego są taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się.
- Co to jest?
A sprzedawca na to:
- A to jest polski, pierd...ny, zielony groszek!


Ufoludki z nieznanej nam planety przyleciały pewnego razu na ziemię, do Chin i zaczynają mówić:
- Witajcie! Jesteśmy zielone ufoludki! Przylecieliśmy naszym zielonym stateczkiem, aby was znieważyć i ograbić!
Na to chińczycy:
- Ale my, Chiny to biedny kraj... Jest nas tu za dużo, nie wystarcza nawet jedzenia... Lećcie lepiej do Rosji.
Ufoludki poleciały do Rosji i mówią od początku:
- Witajcie! Jesteśmy zielone ufoludki! Przylecieliśmy naszym zielonym stateczkiem, aby was znieważyć i ograbić!
Na to Rosjanie:
- Ale do nas...? do Rosji...? My biedny kraj, nieurodzajna ziemia, a wszyscy i tak piją zamiast pracować... Lećcie do Polski, to dopiero bogaty kraj!
Poleciały więc znudzone ufoludki do Polski i zaczynają nawijać:
- Witajcie! Jesteśmy zielone ufoludki! Przylecieliśmy naszym zielonym state... HEJ! Gdzie nasz statek?!




Teraz najlepsze Very HappyVery Happy


Kowalska się uparła, żeby ją Kowalski zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...
- Dzień dobry, panie Kowalski! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.
W sali podbiega natychmiast kelner.
- Dla pana ten stolik co zwykle?
Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą.
Podchodzi kelner.
- Dla pana to co zwykle? A dla pani?
Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej rozwiązać tasiemki.
- Ko-wal-ski! Ko-wal-ski! - skanduje sala.
Tego już Kowalskiej było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. Kowalski za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Kowalska całą drogę robi Kowalskiemu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:
- Co, Kowalski, takiej pyskatej k... tośmy jeszcze nie wieźli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anonim_pl
Tauren



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 10:15, 13 Cze 2007    Temat postu:

HAHAHAHAHA dobre !! a to z murzynem i sprzedawca to ja znam ale w innej wersji Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klanu TyD Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin